Anna Lousia Karsch z domu Dürbach – znana jako “Karschin” – urodziła się 1 grudnia 1722 r. w Przetocznicy. Jej ojciec był warzelnikiem, matka zaś była karczmarką. Kiedy Anna Louisa miała 6 lat matka oddała ją pod opiekę ciotecznego dziadka, który w sekrecie (matka uważała, że nauka może córkę doprowadzić do szaleństwa) nauczył dziewczynkę pisać i czytać. Karsch pochłaniała książki, czytała wszystko co mogła odnaleźć w bibliotece jej ciotecznego dziadka, ten zaś tłumaczył jej fragmenty, których nie mogła zrozumieć. Jednak po pewnym czasie matka Anny Louisy dowiedziała się o edukacji córki i natychmiast zabrała ją z powrotem do domu rodzinnego Od tamtej pory dziewczynka miała się zajmować pasieniem krów, a nie czytaniem książek. Dziesięcioletnia już wówczas A.L. jednak była tak pochłonięta swoją pasją, że każdą wolną chwilę, w tym te spędzone przy pasieniu krów poświęcała na zagłębianie się w lektury. Książki zdobywała z niemałym trudem pożyczając je od znajomego chłopca z sąsiedztwa. Anna Louisa gdy została przyłapana na czytaniu książek dostawała lanie od swojego ojczyma co sprawiało, że tylko usilniej kryła się ze swoją pasją.
Jako młoda dziewczyna Anna Lousia została wydana za mąż za sukiennika ze Świebodzina. Nie było to jednak szczęśliwe małżeństwo i nie trwało długo. Nadal dzięki starym kontaktom miała dostęp do książek, a czytanie traktowała jako odskocznie od swej marnej egzystencji. Często w trakcie pracy przy codziennych obowiązkach domowych A.L. śpiewała hymny o tym, że podziwiać ją jeszcze będą miliony ludzi. Szczególnie lubiła hymny pochwalne co podkreślała wpisując je do każdego swojego repertuaru. Inspiracją dla niej były książki oraz spotkania z ludźmi. Zwłaszcza ukochała wiersze Johanna Francka, które znała z kolekcji znalezionej w domu swojego ciotecznego dziadka. Zainspirowana tymi wierszami, zaczęła sama tworzyć, a wiersze swoje wplatała w melodię znanych sobie hymnów. A.L. była głęboko oddana swojej poezji lecz codzienne obowiązki były często tak wyczerpujące, że nie miała czasu na swoją pasję - poezję.
Anna Louisa i jej pierwszy mąż rozeszli się, wówczas jej matka zmusiła ją do kolejnego małżeństwa z mężczyzną, który okazał się być pijakiem. Zatem ponownie Anna Louisa szukała zapomnienia w poezji.
Podczas trwania jej drugiego małżeństwa Karsch napisała pogrzebowy wiersz pożegnalny. Zebrani goście byli wzruszeni głębią mowy pogrzebowej i wielkie było ich zdziwienie kiedy okazało się że ich autorką jest kobieta z sąsiedztwa. Zatem przyprowadzono A.L. aby udowodniła, że to właśnie ona jest poetką. Zaproszono znanego nauczyciela aby ocenił czy przybyła kobieta mogła stworzyć taką poezję. Karischin zaprezentowała inne swoje utwory, a wszyscy zebrani byli pod wrażeniem jej zdolnością komponowania zawiłych i o dobrej konstrukcji wersów. Niewątpliwie dowiodła swojego talentu zaś jako prezent uznania A.L. otrzymała małą kolekcję książek z poezją, które starannie przechowywała do końca swojego życia. Po tym wydarzeniu zaczęła komponować na wesela i inne lokalne uroczystości. Przynosiło to jej coraz większy rozgłos w szerokim kręgu przyjaciół i wielbicieli jej poezji. Pieniędzmi z wynagrodzenia za jej talent pisarski wspierała finanse rodzinne. Jej sława rosła dzięki rozpowszechnianiu jej poezji przez znajomych i dzięki temu A.L. zaczęła publikować swoje wiersze na łamach gazet. Wielu z wielbicieli jej twórczości było luterańskimi pastorami i żonami tychże pastorów zatem jej talent wzrastał w kulturalnym kręgu pastorskich domów.
Podczas pruskiej kampanii przeciw Austrii na Śląsku, Karsch napisała wiele wierszy pochwalnych na cześć Fryderyka, Króla Pruskiego. Pewnego dnia spotkała przypadkiem Fryderyka, kiedy jechał na swoim koniu. Wypadek ten w znaczący sposób wpłynął na jej życie, gdyż zainspirował ją do napisania cyklu dobrze przyjętych utworów opowiadających o zwycięstwach Fryderyka. Cykl ten przyniósł jej ogromną sławę i Anna Louisa zaczęła obracać się w wyższych sferach, była zapraszana do najlepszych domów i dzięki temu poznała wielu znanych ludzi. Jednak w międzyczasie zaczęły pogarszać się jej sprawy prywatne. Zmarło dwoje jej najmłodszych dzieci. Niewątpliwie to przeżycie, strach czasu wojny oraz poczucie zaniedbania jako żony sprawiły, że A.L. popadła w rozpacz. W tym stanie ducha poetka napisała “Klagen einer Witwe”, wiersz który tak bardzo ujął Pruskiego Generała że zabrał Karsch i jej córkę razem z nim do jego żony w Berlinie.
Przebywanie w Berlinie i opieka jaką otrzymała Karsch sprawiły, że A.L. odzyskała równowagę i zaczęła tworzyć, wkrótce stała się znana wśród wiodących myślicieli i artystów Berlina, nawet Moses Mendelssohn wypowiadał się o niej pochlebnie.
Otrzymała zaproszenia do odwiedzenia Magdeburga i Halberstadt, z których skorzystała i została tam bardzo dobrze odebrana. W Magdeburgu pracowała z siostrą króla nad Passionskantate i wkrótce znalazła się w najwyższych kręgach pruskiego społeczeństwa. Osiągnęła szczyt swojej kariery w momencie publikacji wybranych wierszy w 1764 roku. Jej naturalne zdolności sprawiły że zyskała miano „Niemieckiej Safony”, nawiązując do twórczości dawnej poetki antycznej.
Chociaż A.L. tworzyła poezję przez całe swoje życie, korespondencja Karsch jest często postrzegana jako jedno z jej głównych literackich osiągnięć, szczególnie jej listy do Johanna Wilhelma Ludwiga Gleima. Chociaż Glaim nigdy nie odwzajemnił jej uczucia, tych dwoje prowadziło ożywioną korespondencję, w której m.in. szczegółowo i szczerze opisywali literackie sceny w Berlinie i Halberstadt.
Ta część listów, które przetrwa z tej owocnej korespondencji stanowi ważną część literackiego dziedzictwa Karsch i Gleima. Listy stanowią wyjątkowe spojrzenie w głąb literackiego świata w epoce późnego Oświecenia w Prusach.
Po napisaniu wielu poematów, które A.L. napisała o chwalebnych czynach Fryderyka II, w 1763 r. poetka została zaproszona na audiencję u króla. Fryderyk II obiecał zatroszczyć się o finansowe potrzeby „Niemieckiej Safony” jednak nigdy nie spełnił tych obietnic. I tak poetka wiele swych późniejszych lat znowu spędziła w ubóstwie, utrzymywała się z niewielkich publikacji i z datków pamiętających o niej nielicznych już wielbicieli. Wielu z jej niegdysiejszych zwolenników wśród literackiej elity krytykowało jej ubogie publikacje i poezję. Jednym z jej największych procesów były niezbyt dobre stosunki z jej córką, poetką i dramaturgiem, Caroline Louise von Klencke. Po śmierci Fryderyka II, Karsch i Glaim sprzeczali się ostro na temat prośby do następcy tronu o spełnienie obietnicy poprzedniego króla i wsparcie finansowe A.L. W dniu 24 stycznia 1787 r. Fryderyk Wilhelm II zgodził się zbudować dom dla Karsch. Ostanie lata poetki były najbardziej produktywne, jej sława rosła a wena twórcza nie słabła. W 1791 A.L. zmarła w swoim domu zbudowanym dla niej przez króla.
A.L. pozostawiła po sobie literacki spadek, dla jej córki Caroline Luise von Klencke stała się poważaną poetką i dramaturgiem a dla jej wnuczki Helmine von Chezy sławną autorką. Karsch również zostawiła po sobie inny spadek była pierwszą Niemką, która utrzymywała się z własnej twórczości literackiej. Prace same uformowały największą sławę Karsch, w swej naiwnej i problematycznej poezji zaprezentowały niezaprzeczalny talent kobiety, która stała się sławną Niemiecką poetką pomimo ekonomicznych, edukacyjnych i ideologicznych granic będących wcześniej poza jej zasięgiem.
Tworzyła w języku niemieckim, część jej twórczości można odnaleźć na stronach internetowych. Szczególnie polecana http://www.wortblume.de/dichterinnen/karsch_i.htm